Czas zgiąć kolana i rozpocząć od modlitwy, gdyż od niej zawsze to, co dobre, się rozpoczyna.
- Aktualność wezwania Matki Bożej, które wciąż nie jest w pełni znane, jak również podjęte i realizowane.
„Łudziłby się ten, kto sądziłby, że prorocka misja Fatimy została zakończona. W Piśmie Świętym często widać, że Bóg poszukuje sprawiedliwych, aby ocalić miasto ludzkie i to samo czyni tutaj w Fatimie, kiedy pyta: Czy chcecie ofiarować się Bogu, by znosić wszelkie cierpienia, które On zechce na was zesłać w akcie zadośćuczynienia za grzechy, przez które jest obrażany i jako błaganie o nawrócenie grzeszników?”. Benedykt XVI, Fatimie 13 maja 2010 r.
- Papieże Pius XII, Paweł VI, Jan Paweł II, Benedykt XVI, Franciszek poświęcili zgodnie z prośbą Matki Bożej: świat, Kościół, Rosję, kapłanów. Różne kraje Europy i świata poświęciły się Niepokalanemu Sercu Maryi. Polska dwukrotnie dokonała tego aktu poświęcenia w 1946 i 2017. Nierozerwalnie z aktem poświęcenia związane jest wynagrodzenie w wymiarze nabożeństwa Pięciu Pierwszych Sobót. Polska i Kościół w naszej Ojczyźnie, wszystkie parafie, zostały poświęcone Sercu Maryi, czy jednak w takim samym powszechnym wymiarze jest praktykowane wynagrodzenie w pierwsze soboty miesiąca? Wszyscy znamy odpowiedź i jesteśmy zatroskani o to, by było lepiej.
- „Podejmijmy przesłanie z Fatimy! Orędzie fatimskie kierowane jest nieprzerwanie do całego Kościoła.
- Przyjęcie orędzia z Fatimy wyraża się ponadto we włączeniu się w odprawianie pierwszych sobót miesiąca. Każdy, kto przez pięć kolejnych pierwszych sobót będzie w stanie łaski uświęcającej, przyjmie Komunię św. i odmówi część różańca św., rozważając w zjednoczeniu z Matką Bożą tajemnice różańcowe, z intencją wynagradzającą za grzechy świata, stanie się nie widzem, ale czynnym uczestnikiem tego orędzia”. - List Episkopatu Polski z okazji 100. rocznicy objawień fatimskich - 21 maja 2017
- Potrzeba nam wszystkim światła, pokory, otwartości serca na głos Boga, by czynić Jego wolę, a nie własną. Potrzeba nam również duchowej siły i zapału, by czas nie zagasił ognia w naszych sercach, by nie zwyciężyły ludzkie i czysto racjonalne recepty, jak ratować grzeszników, jak zabiegać o pokój na świecie. Taka postawa rodzi się na modlitwie, a zwłaszcza wspólnotowej.
„Dalej, zaprawdę, powiadam wam: Jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich”. Mt 18, 19-20
- Stawiając w nieskończoność pytania: dlaczego tak jest, a nie inaczej, nie zmienimy sytuacji, a tym bardziej świata. Czas zgiąć kolana i rozpocząć od modlitwy, gdyż od niej zawsze to, co dobre, się rozpoczyna.
- Aby otrzymać, trzeba prosić, tego uczy nas Jezus w Ewangelii.
„Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą” Mt 7, 7-8.